25 lis 2014

MUFFINKOWE SZALEŃSTWO

Moda na muffinki na dobre zagościła w naszej szkole:) Nie ma się czemu dziwić bo są naprawdę pyszne. Nie ma chyba w szkole osoby, która nie miałaby okazji spróbować muffinki przygotowanej przez hotelarzy:)
Czas na lekcję o muffince!


Muffiny to  wersja babeczek, które możemy przygotować na wiele sposobów. Mogą być słodkie - czekoladowe, orzechowe, z wiśniami ,bananami lub wytrawne - z warzywami i mięsem. Trudno policzyć wszystkie wariacje na temat muffinów. Ich najbardziej cenną cechą jest to, że można z nimi eksperymentować. Wiele osób wykorzystuje je jako drugie śniadanie. Wystarczy do ciasta dorzucić szynkę, bekon, boczek, żółty ser. W słodkiej wersji nadają się na deser.
Choć muffiny nie są częścią tradycyjnej polskiej kuchni, to przepisy na te wypieki zyskują u nas coraz większą popularność. Wydaje się nawet, że nastała na nie prawdziwa moda.
O pochodzenie muffinek boje toczą Amerykanie i Brytyjczycy. Spór ten pewnie nigdy nie zostanie rozstrzygnięty, tym bardziej, że w każdym z tych krajów przygotowuje się je trochę inaczej. W Anglii „muffins” to zwykle niewielkie puszyste śniadaniowe bułeczki z dodatkiem drożdzy. Amerykańskie natomiast  są z dodatkiem proszku do pieczenia.
Do pieczenia muffinek potrzebna jest specjalna blacha lub foremki, a do nich papierowe lub silikonowe papilotki. Im bardziej kolorowe, tym ciekawiej.
Ciasta się nie miksuje, nie wyrabia ani nie uciera. Aby się udało, trzeba je tylko szybko i niezbyt dokładnie wymieszać. Wypełnia się nimi papilotki lub blachę z wytłoczonymi gładkimi foremkami.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz