WIZYTA W
SCHRONISKU DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT
Paczka dla zwierzaczka- to zbiórka potrzebnych rzeczy i pieniędzy na rzecz
bezdomnych zwierząt w schronisku.
Nadszedł
miesiąc listopad, na zewnątrz zrobiło się już ponuro i typowo jesiennie. Więc Pani Anna Bem – Kuryj wraz ze swoją klasą IA ZSZ i dwiema uczennicami z klasy
IIIA ZSZ wybrała się 12 listopada (środa) do schroniska dla bezdomnych
zwierząt.
Schronisko
znajduje się na Osobowicach, jest w pięknym i cichym miejscu.
W kojcach mieszkają psy, koty
i inne zwierzęta.
Opieka jest dobrze sprawowana
jednak nadal jest zapotrzebowanie na wolontariuszy. Klasa IA chciała włączyć
się w tę działalność. Niestety okazało się, że trzeba mieć ukończone 18 lat.
Nasza
wizyta w schronisku była krótka, ponieważ szybko nadeszła godzina, kiedy trzeba
było opuścić schronisko.
Opuszczaliśmy
to miejsce z mieszanymi uczuciami: smutkiem i żalem,
ale i dumą z tego, że możemy
tym zwierzakom pomóc, choćby biorąc udział w kampanii „Paczka dla
zwierzaczka”.
Naprawdę
to ogromna pociecha i ulga dla serca, gdy ma się świadomość, że mając w pamięci
na ten obraz codziennego życia zwierząt w schronisku nie jesteś bezradny, że
możesz pomóc. Jeśli nie wierzycie, to zapraszam serdecznie do zajrzenia na
stronę internetową schroniska: www.schroniskowroclaw.pl i
przyłączenia się do grona pomagających w akcji „Paczka dla zwierzaczka”,
którego organizatorkami są Pani Anna Bem – Kuryj i Pani Barbara Wach.
Drodzy
koledzy i koleżanki pamiętajcie, że warto pomagać!
WYWIAD Z PANIĄ ANNĄ
BEM-KURYJ
Witam
serdecznie!
W naszej
szkole, jak co roku, organizowana jest kampania pt. „Paczka dla zwierzaczka”. Dziś
mam okazję przeprowadzić wywiad z główną organizatorką- panią Anną Bem- Kuryj.
1.
Skąd
wziął się pomysł na zrobienie kampanii „Paczka dla zwierzaczka”?
Pani
Ania: Na początku była akcja „Góra grosza” dla domów dziecka. Brała w tym udział
cała Polska. Zawiedliśmy się, ponieważ bardzo dużą część, ciężko zebranych
przez dzieci, pieniędzy zabierały sobie banki jako koszty obsługi całej akcji.
Młodzież
była rozczarowana, ale chciała nadal brać udział w akcji na szlachetny cel.
Równocześnie we Wrocławiu powstało, za fundusze unijne, schronisko dla
bezdomnych zwierząt. Miasto wykosztowało się na budynki i wyposażenie, a
zabrakło na codzienne życie zwierząt.
Stąd
wspólna decyzja z Samorządem Uczniowskim naszego Ośrodka o zbiórce na
schronisko kończącej się przed świętami Bożego Narodzenia (zima najgorsza dla
zwierząt) i stąd nazwa „Paczka dla zwierzaczka”.
2.Co
skłoniło Panią do takiego przedsięwzięcia?
Pani
Ania: Sama jestem kociarą.
3.Od
jakiego czasu jest ta kampania i jakie są jej wyniki? Czy dostrzega Pani, że
uczniowie chętniej pomagają?
Pani
Ania: Wydaje mi się, że w tej chwili to już będzie piąty rok. Początkowo były
zbierane tylko pieniążki, obecnie przyjmujemy wszystko co się da, czyli: karmę,
koce, starą pościel, żwirek , poduszki ”jaśki”. Z roku na rok jest tego coraz
więcej.
A
odpowiadając na drugie pytanie: Tak, bardzo chętnie.
Do
tego stopnia, że uczniowie z klasy I „A” chcieli zapisać się do wolontariatu działającego
w schronisku. Z żalem przyjęli odmowę, bo trzeba mieć ukończone 18 lat .
4.Czy
my uczniowie powinniśmy być dumni z tej pomocy?
Pani
Ania: Bardzo dumni, ponieważ ta akcja uczy nas się dzielić się z innymi.
5.
Uważam, że to jest bardzo szlachetny cel, że można pomagać tym bezbronnym
zwierzakom?
Czy
chciałaby pani powiedzieć jeszcze parę słów do uczniów?
Można
tam zobaczyć:
-informacje
o adopcji
-informacje
o wolontariacie
-historie
zwierząt ( ostrzegam, że są drastyczne!)
I
wiele więcej!
Dodam,
że przed świętami jest najwięcej psów.
Wywiad przeprowadziła:Andżelika Bryza